Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2010

Dystans całkowity:201.62 km (w terenie 88.75 km; 44.02%)
Czas w ruchu:12:51
Średnia prędkość:15.69 km/h
Maksymalna prędkość:47.20 km/h
Suma podjazdów:28250 m
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:22.40 km i 1h 25m
Więcej statystyk

Pierwszy raz w lesie

Niedziela, 28 lutego 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Sezon 2010
Na dziś była zaplanowana szosa. Mieliśmy jechać do Słupa, ale po drodze wjechaliśmy do lasku zobaczyć "co i jak". Okazało się, że cały śnieg stopniał
i da się normalnie jeździć. Więc zrezygnowaliśmy z szosy i oddaliśmy się jeździe po lesie.

Las-błoto, śnieg i lód; Szosa-sama przyjemność

Sobota, 27 lutego 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Sezon 2010
Pojechaliśmy rano o 10:30 do kolegi umyć rowery. Do niego jechaliśmy asfaltem.
Było fajnie, ale niestety pod wiatr. Gdy dojechaliśmy, od razu wzięliśmy się za Karchera i spłukaliśmy cafy syf. Potem latałem z gąbeczką i myłem pozostałości brudu, błota, kamieni. Po tym tylko pastą i wypolerować, żeby się błyszczał.
Czekało nas tylko smarowanie i w drogę powrotną.
Tylko że z powrotem wybraliśmy się drogą leśną, gdzie nie tylko błoto i śnieg, ale i zamarznięte kałuże, które pękały pod ciężarem roweru i kołem wpadałeś do kałuży.
Tak wyglądała droga powrotna przez las ( 10 km ).
Rower znowu jest brudny.
Wyjechaliśmy z lasu, na szosę i do domu.
Dzisiejsza trasa: Legnica>Rzeszotary>Kochlice>Raszówka>Miłogostowice>Dobrzejów>Legnica

Zabawy w śniegu

Wtorek, 23 lutego 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Sezon 2010
Taki sobie "trening" na śniegu. Pojeździć się nie dało, ale chociaż było śmiesznie.
Do kółek w przerzutce wlazł piach i błoto, więc trzeba od nowa czyścić i smarować.

Do roweru bez Karchera nie podchodzić.

Niedzielna szosa

Niedziela, 21 lutego 2010 · Komentarze(1)
Kategoria Sezon 2010
Dziś odbyliśmy planowany trening na szosie. Bardzo fajnie, ciepło, słoneczko świeci, aż chce się jeździć. Trasa treningu to Legnica->Dunino->Prostynia->Legnica.
Do Dunina jechaliśmy pod wiatr, ale już do domu z wiatrem. Było miło.

Po drodze spotkaliśmy Michała (Morpheo) oraz czterech innych amatorów dwóch kółek.

Trening 2 w 1

Sobota, 20 lutego 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Sezon 2010
Dzisiejszy trening był męczący. Najpierw przez park do lasu (pierwszy raz w sezonie), ale już po 6 km byłem tak zmęczony, że nie chciało mi się już jechać.
Wszystko przez śnieg i lód, który właśnie się topił.
W parku było ciężko, ale w lasku mordęga. Nie dość, że cały czas pod górę, to po topiącym się śniegu. Jazda w terenie nie miała większego sensu, więc postanowiliśmy (z Saganem) zrobić szosę.
Na szosie tak miło znowu też nie było, gdyż cały czas jechaliśmy pod wiatr :(
Robiąc trase Legnica->Księgnice->Legnickie Pole->Legnica zakończyliśmy dzisiejszy trening.

Parkowy trening

Wtorek, 16 lutego 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Sezon 2010
Znowu w parku, ale niestety jest tylko taka możliwość treningu. Na szosie za zimno i wieje a w lesie dużoooo śniegu. Ale naszczęście się już topi :D .

W parku

Niedziela, 14 lutego 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Sezon 2010
Niedzielo-walentynkowy wypad do parku.

Pierwszy trening na szosie

Sobota, 6 lutego 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Sezon 2010
Dziś odbyłem pierwszy trening szosowy. Najpierw rundka Legnica>Ziemnice>Grzybiany>Koskowice>Legnica.
Na początku wycieczki było ciepło (ok. 4 st.C), ale pod koniec zrobiło się zimno i woda z kałuż zamarzała na ramie i przerzutkach. W bidonie zamiast napoju znalazłem bryłki lodu. Mam nadzieję, że niedługo zrobi się ciepło i będzie można śmigać bez przeszkód.

P.S.: Z braku zimowych rękawiczek, prawie odmroziłem sobie palce.

Przerzutka przednia.

Pierwsza wycieczka

Piątek, 5 lutego 2010 · Komentarze(1)
Kategoria Sezon 2010
Dziś miała miejsce pierwsza wycieczka w nowym sezonie 2010. Z uwagi na to, że było ciepło, mogłem spokojnie wyskoczyć na przejażdżkę z kolegami. Właśnie tego mi trzeba było po tak długiej zimowej przerwie.

W parku. Pierwszy Sagana, drugi mój a trzeci kolegi.

A teraz od przodu.

Przygotowanie roweru

Czwartek, 4 lutego 2010 · Komentarze(0)
Właśnie przygotowałem rower do sezonu 2010. Porządnie wyczyściłem napęd, wyregulowałem hamulce, naciągnąłem linki, nasmarowałem oraz całego umyłem.
Już nie mogę doczekać się pierwszej wycieczki! Mam nadzieję, że nastąpi to niebawem.