Na lajcie pojechaliśmy sobie standardowy trening 2 w 1 ( w lesie i na szosie). Dlaczego na lajcie, bo już nie ma presji testów gimnazjalnych i na odstresowanie wybraliśmy się na rower :) xF
Dzisiaj samemu znowu, bo kompan podróży się nie odzywa. Nie wiem czemu. Miało być bezwietrznie to pojechałem na szosę, ale na wiochach okazało się jednak, że wiatr jest. I to nie taki słaby. Zjeżdżając z górki stałem w miejscu. Ale było fajnie. Trasa : Legnica>Osiedle>Zimnice>Grzybiany>Koskowice>Legnica>Osiedle>Centrum>Osiedle>Centrum
Dzisiaj samemu bo szanownemu Saganowi nie chciało się ruszyć tyłka. Plan był 50 km, ale nie udało się za sprawą padającego deszczu. Najpierw do lasku, dwie rundy. Później tradycyjnie na osiedle. Tam właśnie zaczęło padać więc musiałem wrócić do domu.